niedziela, 1 listopada 2020

Ważnie przesłanie Matta Kahna


 Świecie mój kochany, obejmuję Cię z ogromną czułością. Codziennie poświęcam Ci myśli serdeczne i wiele błogosławieństw. 

Niech słowa Matta Kahna, pisane tydzień temu, przemówią do Twojego serca. Weź oddech głęboki, weź od Matta, ode mnie te słowa i pobądź z nimi. Proszę. To naprawdę ważne słowa.

Newsletter, 25.X.

To, ile z tego poniższego postu dotyczy ciebie, niech rozstrzygnie twoje wewnętrzne przewodnictwo, ale zawsze, w tym kluczowym momencie w historii, dobrze jest zbadać i rozważyć co następuje:


Jakże często różnica między współczuciem a konfliktem nie jest kwestią tego, co wiesz, lecz kwestią bycia w pełni świadomym tego, jak wiele jest tego, czego nie wiesz w danym momencie.

Z głębi współczucia, im bardziej uznajemy to, czego nie wiemy, tym mniej wniosków wyciągamy na temat innych i nie tworzymy w ten sposób przestrzeni do projekcji naszego nieprzetworzonego bólu. Może ci to pomóc zrozumieć w jaki sposób nieświadoma tendencja i fałszywy poziom mocy oparty na zgromadzonej wiedzy na dany temat mogą być sprzeczne z tymi, którzy będą ci się jawić jako niedoinformowani albo mający przeciwne poglądy.

To może prowadzić nawet do wewnętrznego osądzania innych, zagorzałych kłótni w twoim życiu osobistym oraz/lub w mediach społecznościowych, czy odrzucaniu tych, którzy zdają się zagrażać twoim przekonaniom tylko dlatego, że mają własne subiektywne doświadczenia. Tymczasem, każdy ból, który projektujemy na innych manifestuje się jako postrzegane przez nas blokady i trudności w osiągnięciu postępu jaki pragniemy osiągnąć.

To niewiarygodne, kiedy robisz krok w tył i widzisz jak wielu ludzi
walczy w swoim życiu osobistym i online o sprawy przez nich wspierane, w taki sposób, że
starają się zmienić punkt widzenia innych ludzi
.

To może prowadzić nawet do fałszywego wrażenia dokonywania postępu, gdzie wielu ma poczucie, że spędzili swój dzień „walcząc w słusznej sprawie” kłócąc się z innymi, potępiając działania, które są tak „ewidentnie” i słusznie godne potępienia, lecz nigdy w ten sposób nie zmieniają postrzeganej przez nich nieświadomości ani nie dokonują znaczących kroków naprzód w osobistym czy zbiorowym rozwoju ewolucyjnym.

Takie przekazanie swojego prawa do bycia samodzielnie wolnomyślącą jednostką w zamian za fałszywe poczucie bezpieczeństwa na cele jakiejś agresywnej grupy wzmocni jedynie, na poziomie energetycznym, ten plan, któremu ta grupa się przeciwstawia. Dzieje się tak dlatego, że każde poczucie podziału zostaje wzmocnione, gdy napotyka te same skłonności do sporu wypływające z przeciwnego punktu widzenia.

Bycie częścią planu agresywnej grupy nie jest heroizmem.

To traumatyczna reakcja na kurczenie się naszego serca i zamykanie świadomości w odpowiedzi na niewyobrażalne okropności, których w żadnym stopniu nie można przetworzyć w procesie racjonalnego myślenia. Kiedy traumatyczna reakcja jednej osoby łączy się z traumatyczną reakcją innych na ten sam temat, tworzy się mentalność tłumu i przybiera postać grupy działającej z poziomu trybu przetrwania.  
Kiedy traumatyczna reakcja jednej osoby łączy się z traumatyczną reakcją innych ludzi mających różny czy wręcz przeciwny punkt widzenia, wszyscy, których to dotyczy zgadzają się na konflikt podziału, gdzie tryb przetrwania tworzy jedynie więcej rzeczy do wytrzymania, niszczenia, przetwarzania, odbudowywania i przetrwania.

Niezależnie czy chodzi o poziom osobisty czy zbiorowy, konflikt lub wojna ( w dowolnym stopniu) pojawia się wtedy, gdy dwie strony wzajemnie zgadzają się przeciwstawiać jedna drugiej. To sprawia, że konflikt czy wojna stają się czasem gwałtownych i agresywnych wstrząsów, zawsze kiedy dwie strony, wspólnie, godzą się pozostać nieświadome poprzez ignorowanie jedności naszej głębiej istniejącej rzeczywistości wzajemnego połączenia. Nie oznacza to, że biernie siedzimy i pozwalamy, aby grupa, którą zadowala i napędza zadawanie bólu innym, dominowanie nad bezbronną, niewinną częścią ludzkości  robiła co jej się podoba.
Zamiast tego, gromadzimy się jako jedność Źródła, by stanąć po stronie tego, co tworzymy jako pozytywny ruch pozytywnej zmiany. Przyłączamy się do ruchu, który będzie rozwiązywał pośrednio lub bezpośrednio każdą krzywdę czy wykroczenie – im bardziej indywidualnie i kolektywnie skupimy się na bezpośrednich pozytywnych rezultatach, nie walcząc przeciwko tym, których wzmacnia jedynie nienawiść, potępienie, lęk czy podział.

Aby pomóc dowolnej części ciebie wyjść z trybu walki, bez względu na to jak może to być subtelne czy oczywiste, oraz przejść do energii, wartości i zestrojenia z rozwiązaniem jakiego wymaga nasza planeta, by ukończyć trwającą transformację, proszę rozważ (w ramach samoanalizy)  następujące pytania, by pozbyć się skłonności używania tego, co wiesz do umniejszania, osłabiania innych oraz oddzielania się od światła całości.  

Jeśli czujesz się wkurzony, sfrustrowany czy wręcz bardzo pobudzony emocjonalnie zawsze kiedy ważne rzeczy, bliskie twojemu sercu nie pochłaniają innych w takim samym stopniu, proszę zastanów się:  A co jeśli ludzie, którzy według twojego postrzegania  mają  tak inne, bardziej beztroskie doświadczenia właśnie wyszli z najgłębszej, trwającej bez końca otchłani rozpaczy?

Tylko dlatego, że inni może nie podzielają tych samych poglądów, nie angażują się w te same rozmowy, nie informują cię o tym, co robią dla większego kolektywnego dobra, czy nie umieszczają postów na konkretne tematy, nie oznacza, że mają mniejszy kontakt z rzeczywistością. To wszystko jest kwestią perspektywy. Pytanie brzmi – na ile pozwalasz, aby twoja perspektywa była otwarta i wolna od uprzedzeń? Czy burkliwa sprzedawczyni w sklepie próbuje zniszczyć twoje szczęście i zepsuć ci dzień, czy być może z całych sił stara się wziąć w garść chwilę po tym jak dowiedziała się, że zmarł jej najbliższy przyjaciel? A może kierowca, który zajechał ci drogę i pędem ruszył ze skrzyżowania śpieszy się do szpitala, żeby być ze swoją żoną i zdążyć  na czas na poród ich pierwszego dziecka? A co jeśli ktoś, kto na twoich mediach społecznościowych pisze „dzisiaj jest taki cudowny dzień” wcale nie ignoruje bieżących tematów, ale zamieszcza taki post, bo właśnie wyszedł ze szpitala po ratującej życie operacji przeszczepu nerki?

To może pomóc ci pamiętać, że prawda nie ma nic wspólnego z drugim człowiekiem, z innymi. Prawda jest po prostu potwierdzeniem, uznaniem tego, jak się czujesz w odpowiedzi na otaczające cię środowisko.

Kiedy już przyznasz jak się czujesz, będziesz w stanie lepiej określić potrzeby, jakie musisz zaspokoić. Gdy staniesz się osobą, która uznaje swoje uczucia i zaspokaja osobiste potrzeby, będziesz w dużo silniejszym zestrojeniu ze swoim najwyższym potencjałem.

Wtedy, ten, kto uznaje swoje osobiste uczucia oraz zaspokaja własne potrzeby może zacząć współpracować z innymi ludźmi o odpowiedniej częstotliwości, aby byli tymi, którzy uznają zbiorowe uczucia oraz zaspokajają globalne potrzeby. To dzieje się bez jakiejkolwiek konieczności walki czy pokonywania czegokolwiek po drodze.
Może także pomóc ci zrozumieć, że prawda nie skrywa się za zasłoną oszustwa, podstępu ani nie jest przeciwieństwem fałszu, ale jest żywą rzeczywistością twojej duszy i jej wkładem – w fizycznej postaci – w ewolucyjny postęp. 

 

💙💚💜 

Post Matta na FB, 27.X.

Miłość nie wybiera stron.
Obejmuje siebie we wszystkim – czy to jako ból, który czeka na przemianę czy promienność, która ma być rozszerzona. Miłość po prostu kocha. To nie jest coś, co ego może zrobić, zwłaszcza, że ego jest tu po to, aby je kochać, niezależnie od tego jak wydaje się być łatwe czy trudne do kochania, kochające czy nie.
Każdy z nas, w swoim własnym tempie dochodzi do tego zestrojenia z miłością.
Miłość jest jedyną siłą, za pomocą której można kiedykolwiek rozwiązać życiowe potworności dla pomyślności i dobra wszystkich.

 💙💚💜 

Wsłuchaj się, Świecie, w swoje serce. Ono Cię potrzebuje najbardziej na świecie. Niech każda jego emocja, którą myślisz, że wzbudza w tobie coś na zewnątrz znajdzie w tobie bezpieczny, spokojny Dom. Jesteś Domem. Pamiętaj o tym.
Połóż dłoń na sercu i powiedz: Jestem przy tobie. Jesteś bezpieczna/bezpieczny. Kocham Cię.

 

P.S. Jestem serdecznie wdzięczna Annie Monice za konsultacje językowe i wspieranie Mattoniki.
      Aniu, wielkie dziękuję!
💕

P.S.2. Oba zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony FB Matta Kahna.


4 komentarze: