Mam na imię Monika Anna, czyli Moanika.
Jestem, oddycham, czuję, patrzę, słucham, dotykam, smakuję, wącham i... zachwycam się Życiem.
Kocham nieba. Robię niebu dziesiątki zdjęć o każdej niemal porze i w przeróżnych miejscach.
Tańczyłam salsę. A teraz nadchodzi czas tanga i mężczyzny, z którym je będę tańczyć.
Ale na wakacje najchętniej wybieram Morze Śródziemne i grecką wyspę.
W tym roku, 2019, mija dokładnie 30 lat od kiedy świadomie weszłam na tzw. ścieżkę rozwoju osobistego. Od blisko 20. lat dość często tłumaczyłam symultanicznie szkolenia z tego zakresu prowadzone przez anglojęzycznych nauczycieli, a od lat 10. w przytulnej samotności tłumaczę książki o duchowości oraz życiu świadomym. Nie jestem z wykształcenia tłumaczem, ale moje umiejętności, wiedza i doświadczenie pozwalają mi to z powodzeniem robić.
Mam to szczęście, że mieszkam nad rzeką, a z okien mojego mieszkania oglądam przepiękne zachody słońca. I wschody, jeśli wstanę na czas.
Ostatnio uprawiam "kuchnię kreatywną". Inspirując się przeróżnymi przepisami z kuchni vege i raw tworzę własne dania dając upust swoim fantazjom kulinarnym.
Bóg dał mi różne talenty, ale każdego po trochę, tylko tyle żebym mogła posmakować wielu rzeczy, ale nie musiała być "wybitną" w żadnej dziedzinie. I znając dobrze mój charakter, wiedział co robi. Dziękuję, Boże.
To tyle, bo przecież każdy z nas jest całym Światem, niemożliwym do opisania słowami. Można nas jedynie posmakować :)
Dziękuję za odwiedziny. Kocham Cię.
Witaj Moni w blogowej rodzinie. Też Cię kocham, cieszę się że z wzajemnością!
OdpowiedzUsuńUściski ciepłe, Pellegrino, ciumas!
UsuńDopiero zauważyłam zakładkę "o mnie". Witaj :) xx
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Panią znalazłam - przez przetłumaczone książki Matta. Ale link do Pani bloga odkrylam wczoraj. Pierwsze spotkanie dało mi wiele szczęścia. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńA ja dopiero odkryłam ten komentarz - dziękuję całym sercem za dobre słowa :). Zapraszam jak najczęściej :)
Usuń