niedziela, 9 sierpnia 2020

Ważna wiadomość

Dojrzewamy!
A właściwie będzie ich trzy😊.  Krótkie, bo gorąco bardzo, więc lepiej nie męczyć głowy😉
i... dzień dobry, Świecie!

Po pierwsze, jeśli nie słuchasz lub nie słuchałeś jeszcze tym razem prognozy astrologicznej Honoraty N. na najbliższy tydzień, to myślę, że warto. Osobiście nie lubię słuchać osób, które straszą czy w jakiś inny sposób sieją wirusy niepokoju, lęku, itd. Natomiast Honorata Nothdurfter opisuje po prostu układy planet oraz dynamikę jaką wyrażają dane konstelacje, a także zawsze stara się wskazać jak można pozytywnie wykorzystać układy, z którymi będziemy mieć do czynienia w określonym czasie. 
Link do YT z najbliższą prognozą znajduje się TUTAJ

Po drugie, wczoraj pojawił się na YT nowy film Matta. Piszę film nie filmik, bo trwa dobre dwie godziny i wiesz co, Świecie...jest ważny. Wartościowy i bardzo na czasie. Dlatego postanowiłam go dla Ciebie przetłumaczyć i zamieścić to tłumaczenie tutaj, na blogu. To będzie taki prezent ode mnie dla Ciebie. Bo Cię kocham, bo jesteś dla mnie ważny, bo chcę mieć właśnie taki wkład w naszą wspólną podróż. 
Nie wiem czy będzie to jedna czy dwie części, zobaczymy jak mi pójdzie z pracą, ponieważ moje ciało, o ile nie jest na brzegu morza (a w tej chwili nie jest 🙂), dość uciążliwie znosi wysokie temperatury. Ale jak to mówią, I'll do my best, czyli zrobię co w mojej mocy. I już się na to cieszę! Trzymaj kciuki, Świecie kochany, bo tekst jest naprawdę ważny na ten czas. 

No i po trzecie, natknęłam się w IG na krótki tekst Jeffa Fostera. Ujął mnie swoim wysokoenergetycznym, celnym przesłaniem. Szczególnie, że bywałam swego czasu odbiorcą, ale i, niestety, zdarzało się, nadawcą zjawiska, o którym pisze. Ponieważ obecna intensywność uruchamia w nas przeróżne stany, reakcje, emocje i postawy, warto jest mieć pod ręką coś, co pomoże nam w wielu życiowych sytuacjach. 

A oto podpowiedź naszego drogiego współtowarzysza podróży, Jeffa F. 

Gdy twoje serce jest autentycznie zdruzgotane, obnażone, złamane, kiedy nagle pojawia się w twoim brzuchu, klatce piersiowej czy gardle bardzo stare i głębokie poczucie wstydu, gdy czujesz się zagubiony i samotny, i daleko od domu, gdy utraciłeś coś, co jest ci drogie, kiedy jesteś potwornie zraniony i potrzebujesz miłości oraz potwierdzenia, i rozmawiasz z jakąś duchową osobą, kimś, kto studiuje duchowość, z nauczycielem, uzdrowicielem, guru, z jakiegoś rodzaju „ekspertem”, a ta osoba mówi ci, że robisz z siebie ofiarę, że zatraciłeś się w ego, że do tej pory powinieneś już być odporny na ciosy i kopniaki od świata, że twoje wibracje są o wiele za niskie, że powinieneś natychmiast się „pozbierać”, „zostawić”, albo „uwolnić” swój ból, że „przyciągnąłeś” to wszystko przez błędne postępowanie, że jesteś słaby, mało rozwinięty, nieświadomy, że twoje cierpienie jest iluzją, nie jest rzeczywiste, że czysta świadomość nigdy nie cierpi, więc najwyraźniej utknąłeś w separacji” ja”,
to wtedy, proszę cię, przyjacielu, użyj tych bardzo szczególnych, oświeconych, magicznych, duchowych, uzdrawiających słów będących wyrazem ochrony oraz głębokiej miłości do samego siebie i powiedz temu komuś:


                                                           ODPIEr…PRZ SIĘ   
                                   

a potem po prostu idź w swoją stronę.
J.F.

 * * *
Do usłyszenia, poczytania za tydzień, Świecie! 
Niech przy całej intensywności życia, będzie to dla Ciebie dobry, łagodny i spokojny czas. Pamiętaj, że zawsze masz wszystko, czego potrzebujesz na przeżycie każdego doświadczenia jakie pojawia się na Twojej drodze.
Kocham Cię.  


4 komentarze:

  1. ... Jeff :) Prosto i konkretnie. Wszyscy ewoluujemy, i każdy przeszedł swoje. Warto było i pewnie koniecznie, żeby wreszcie zauważyć, uszanować i docenić w tym wszystkim siebie.
    A co ten Matt tak się rozgadał? Z cierpliwością i wdzięcznością za tłumaczenie oczekuję:) Love xx

    OdpowiedzUsuń
  2. :)Siedzi chłopak w domu, to i gada. Ale co gada...hmm. Z radością tłumaczę. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. "Odpieprzcie się" to mocne, trafne, proste słowa i ja tak mówię do swoich prywatnych wstydów i do polecanych guru i ekspertów - to łatwe. Ale już "idź w swoją stronę" to wybacz Jeff, taka rada guru której mówię "odpieprz się". Bo gdzie jest ta moja strona? Szukam na oślep, upadam i podnoszę się, błądzę i wracam, gubię się i znajduję. I gdzie ten kierunek słuszny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jemu chodzi o to, żeby oddalić się od takiego "eksperta", być może użyłam niefortunnych słów w tłumaczeniu, albo dla jakiegoś celu tak to zrozumiałaś. A nie myślałaś, że słuszny kierunek to zawsze ten, w którym się poruszasz :). Ściskam ciepło, Pellegrino. Lubię te Twoje komentarze :)

    OdpowiedzUsuń